Które aplikacje pobierają najwięcej danych? Jak zmniejszyć zużycie transferu?

Które aplikacje pobierają najwięcej danych? Jak zmniejszyć zużycie transferu?

Chyba każdemu zdarzyła się kiedyś przykra sytuacja, kiedy wykorzystał cały dostępny pakiet danych mobilnych w telefonie. Czasem kończy się to dramatycznym ograniczeniem prędkości internetu, a gorszych przypadkach generujemy sobie dodatkowe koszty (szczególnie za granicą poza UE, gdzie ceny roamingu potrafią zaboleć, a limity są niskie) lub zostajemy całkowicie odcięci od sieci.

Większość z nas stosuje podstawowe zasady ograniczania zużycia danych, jak np. używanie Wi-Fi gdzie tylko się da robić to bezpiecznie oraz ustawianie w urządzeniach priorytetu połączenia na sieć domową.

Jednak gdy jesteśmy poza domem i nie mamy innego wyboru jak korzystać z internetu mobilnego, najprostszą radą jest unikanie korzystania z aplikacji, o których wiemy, że pobierają dużo danych. Problem w tym, że nie jest to wygodne, w końcu nie po to płacimy za pakiet internetu w telefonie, aby z niego nie korzystać.

Internet na całym świecie przyspiesza (wg danych ze Stycznia 2020 średnia prędkość Internetu mobilnego na świecie wyniosła ponad 32 MBPS i poprawiła się rok do roku o 28%!) z tego powodu też, konsumujemy więcej danych, a i twórcy aplikacji pozwalają sobie na coraz więcej, co kończy się pokaźnym poborem danych.

Dlatego warto uzbroić się w wiedzę, co możemy zrobić, żeby ograniczyć pobieranie danych z telefonu przez chciwe aplikacje, tak aby transfer nie „uciekał nam przez palce”.

Aplikacjami, które w największym stopniu zjadają nasz transfer, są:

Youtube

Nie odkryjemy tu Ameryki – filmy ważą. Najlepszym sposobem na uniknięcie znikania limitu danych przez YouTube jest korzystanie z niego, tylko będąc podłączonym do Wi-Fi. Wszyscy doskonale wiemy, że w codziennym życiu jest to raczej niemożliwe. Czasami musimy znaleźć w pośpiechu jakiś tutorial lub pokazać znajomym na wyjeździe świetny filmik, który pokazali Ci ostatnio koledzy z pracy. Dlaczego YouTube zjada tak dużo transferu? Odpowiedzią jest automatycznie wyświetlanie filmów w najlepszej jakości, na jaką pozwala aktualnie Twoje połączenie. Oznacza to, że jeśli jesteś w dobrym zasięgu, to film może się ładować w rozdzielczości HD, a to ma swoje konsekwencje na transferze danych.

Jak ograniczyć pobieranie danych przez YouTube?

Wszystko, co musisz zrobić, to wejść do ustawień aplikacji i odszukać opcję, które nakazuje przesyłać strumieniowo w jakości HD tylko wtedy, gdy urządzenie jest podłączone do sieci Wi-Fi. Włącz tę opcję i nie musisz się już martwić o problem znikających gigabajtów.

Snapchat

Snapchat żyje tu i teraz, to aplikacja, gdzie z założenia wszystko jest natychmiastowe i ulotne, dlatego zakłada, że chcesz mieć błyskawiczny dostęp do Snapów swoich znajomych. W tym celu aplikacja pobiera wstępnie wszystkie Snapy i Stories, aby wyświetlić Ci je błyskawicznie, gdy tylko w nie klikniesz. Problem polega na tym, że Twój transfer maleje, nawet kiedy nie oglądałeś jeszcze filmu. Dodatkowo istnieje ryzyko, że zmarnujesz dane internetowe na pobranie filmu, którego nigdy nie zobaczysz.

Aplikacja pozwala wyłączyć tę funkcję, ale opcja jest ukryta głęboko w menu. Po wejściu w ustawienia z ikoną koła zębatego odszukaj opcję „manage/zarządzanie”, a następnie „Tryb podróży”. Poinformujesz tym samym aplikację, że właśnie jesteś w trasie bez dostępu do Wi-Fi, więc ta ograniczy pobieranie danych.

Facebook

Facebook zawsze uchodził za aplikację, która nad wyraz chętnie konsumowała nasz transfer. Użytkownicy zawsze pobierali dużo danych przez tę aplikację, głównie z powodu częstego zaglądania na nią. Obecnie problem jest jeszcze większy, a to za sprawą automatycznego odtwarzania filmów na Twojej tablicy. Na początku nie brakowało głosów, że jest to niepotrzebne i irytujące, ale nie ma oznak powrotu do sytuacji sprzed tego pomysłu. Co gorsze dla naszych danych, stało się to standardem w Social Mediach, tego typu rozwiązania stosują również Twitter i Instagram. Czy możemy jakoś z tym walczyć? Na szczęście – tak. W ustawieniach każdej z tych aplikacji możemy odnaleźć opcję, aby nie odtwarzać automatycznie filmów, jeśli nie jesteśmy połączeni przez Wi-Fi.

Spotify

Większość z nas, gdy jesteśmy w ruchu lubi słuchać muzyki. Robiąc to np. w podróży, możemy się nieźle zdziwić ilością danych jakie zostały pobrane, szczególnie, kiedy w usłudze premium mamy dostęp do nagrań najwyższej jakości. Czy jest jakiś sposób, aby ograniczyć pobieranie danych przez aplikacje do słuchania muzyki? Tak, Spotify oferuje możliwość pobierania muzyki na telefon, aby odtwarzać ją później offlineo czym pisaliśmy już w artykule „Sposoby na nudę w samolocie”. Mogą to być pojedyncze utwory, całe albumy lub spersonalizowane listy odtwarzania. Jeśli więc słuchasz często tych samych utworów, a na 99% tak właśnie robisz, to jest tu pole do dużej optymalizacji pobierania danych przez Twój smartfon. Musisz jedynie zadbać o miejsce w pamięci urządzenia.

Podobało się? Pokaż znajomym